Utwór „Do śmiałości” już dostępny

AKTUALNOSCI.jpg

Utwór “Do śmiałości” już dostępny

Niedzielny wieczór. Dres, bambosze, herbatka z cytrynką. To jest to. Nie musisz się starać. Nie musisz się krępować. Spokojnie, nie wytkniesz nosa na ulicę. Przecież wszystko w Twoich rękach. W uszach wciąż brzmią słowa zachwytu Joeya i Rossa - postaci z ulubionego serialu - o wspólnie odbytej, najlepszej w historii ludzkości drzemce, więc rozgrzeszony odpoczywasz na miękkiej kanapie. Czujesz spokój. Cisza... Jedynym otwarciem ust jest to podczas ziewnięcia. Zmęczone bezczynnością oczy lustrują jeden, wmieszany w ciemną przestrzeń, tylko sobie znany punkt, który za chwilę, pod powieką zmieni się w sen - obraz z niespełnionych marzeń. W ten sposób wyczekujesz kolejnego tygodnia. Będzie podobny do poprzedniego - znany; bo tak jest łatwiej.

Nos, uszy, usta, oczy, powieki - twarz schowana w dłoniach codzienności, bezpieczeństwa, pozornej kontroli i przyjemności. Jednak czujesz, że czegoś brak…

Czegoś, co znajduje się za granicą strefy komfortu, poza powierzchnią kanapy. Czegoś, co nie jest powszechnie znane i akceptowane. Czegoś, co można odkryć tylko w towarzystwie strachu, będąc dzielnym; bo odwaga to nie brak lęku, a konfrontacja z nim. Zapewne potrzeba bodźca, by rozpocząć tę walkę: zwiększonej ilości pokładów śmiałości, może stanowczego wpływu najbliższej osoby. Może samodyscypliny?

Może. Wiem jednak, że jestem zachłanny tego, co kryje się za strefą komfortu. Jestem zachłanny satysfakcji, wynikającej ze spełnienia wewnętrznych celów. Zachłanny wyższych emocji. Jestem zachłanny Twojej reakcji, krytyki, Twojej opinii. Zachłanność bowiem to pierwszy stopień do wyrwania się z piekła bezczynności i ostatni krok do nieba. A pomiędzy nimi znajduje się dynamiczne, pełne odważnych decyzji życie, którego istotą jest poszukiwanie i pogoń za pięknem. Ja wychodzę Ci naprzeciw. W bezczelnych słowach odsłaniam przed Tobą to piękno poprzez udostępnienie siebie jako osoby oraz dzielenie się twórczością, która jest dla mnie sprawą niezwykle intymną. Tobie pozostaje za tym podążać.

Zdejmuję dłonie z twarzy.

Jestem pewny siebie, jestem bezczelny, jestem odważny.

Jestem śmiały.


Previous
Previous

Wywiad dla Kulturalnych Mediów

Next
Next

Data premiery „Do śmiałości”